Wiele juz zapewne słyszeliście na temat głodu w Afryce.  Sama jestem tego świadkiem. Przez cały, długi  sezon suszy sporo ludzi w Afryce cierpi głód. Przyczyn jest wiele, bo przecież ziemi im nie brakuje i wydawałoby się że powinno to być zjawisko obce mieszkańcom Afryki.

Klimat Kamerunu jest bardzo trudny: prawie 100 procentowa wilgoć, brak elektryczności, brak dróg asfaltowych. Często nie ma gdzie ani przetrzymać tej żywności, ani gdzie jej sprzedać. Wszystko się psuje w krótkim czasie. Praktycznie w Afryce żyje się dniem bieżącym. Są okresy w których ludzie zbierają z pól dużo żywności ( często przeznaczone jest to na opłaty szkolne dla licznych dzieci) i są okresy w których po prostu nic nie mają do jedzenia.  Trzymiesięczny brak kropli deszczu i 40 stopniowy upał wszystko wypala na polu.

Dlatego Wasz wkład jest bardzo ważny. Możemy za to przygotować dzieciom ciepłe posiłki w szkole, z różnych okazji rozdać dzieciom  po lizaku i herbatniki, a w miarę możiwości zrobić lepszy obiad, żeby podkreślić ważność jakiegoś święta.  Dla wielu dzieci jest to tak bardzo ważne, ponieważ po prostu w domu tego nie mają.  Widzę często, jak dziecko chowa skrzętnie do plastykowego woreczka,  a czasami i do kieszonki  troche ryżu dla rodzeństwa, pół lizaka, kilka herbatników, bo w domu uraduje tą zdobyczą jeszcze młodsze  rodzeństwo.

Jest to możliwe dzięki dobrym ludziom, którzy po prostu myślą nie tylko o sobie, ale  też o innych i umieją się dzielić.  W zamian pamiętamy o Was w modlitwie, u nas są odprawiane Msze św. ”szkolne” za naszych Dobrodziejów.

Niech Wam dobry Bóg wynagrodzi Waszą troskę o innych.

Z wdziecznością i serdecznym pozdrowieniem

s. Grażyna Wojnowska ( Pallotynka)

P.s.

Przesyłam Wam kilka zdjęć z dożywiania dzieci: niech Wam przypominają, że dzieci Kamerunu m.inn. dzięki Wam korzystają z posilków w szkole podstawowej.

Zdjęcia

Doume, 12.03.2018