Walentynki

Walentynki na trwałe wpisały się w kalendarz imprez szkolnych. Stały się świętem zakochanych, a tych jakoś nie brakuje. Trudno im było skupić się na lekcjach, bo niecierpliwie czekali na swoje walentynki. Samorząd uczniowski, który pocztę walentynkową uruchomił już kilka dni wcześniej, miał pełne ręce roboty. Wysłannicy Amora cały dzień krążyli po szkole, roznosząc niezliczoną ilość kartek. Tego dnie niejednemu serce zabiło szybciej niż zwykle. Dobrze, że następne walentynki dopiero za rok.